Przyznam iż to zupełnie nie moje kolory, choć są piękne jakoś wcale do mnie nie pasują.
Szal wyszedł ciekawie, bardzo ciepłe i intensywne barwy nadają mu charakteru i przywołują na myśl
słoneczną jesień...troszkę się obawiałam czy się spodoba...zawsze jest troszkę niepewności...
jednak okazał się trafiony. Tak więc podwójna radość z tworzenia. Wyszedł tak
Dużo zdjęć bo jakoś nie mogłam się zdecydować na jakieś konkretne. Dzisiaj tylko ten szal...Pozdrawiam wszystkich:)
kiedyś kochałam się w takich kolorach, dziś pewnie wybrałabym turkusy lub maliny...nie zmienia to jednak faktu, że bardzo mi się podoba. Fajny efekt - taki patchworkowy.
OdpowiedzUsuńPiękny szal, rzeczywiście jak liście jesienne w parku.
OdpowiedzUsuńSuper niebieskie miseczki w poprzednim poście.