niedziela, 22 grudnia 2013

na choinkę....

W tym roku udało mi się zrobić kilka propozycji ozdób ceramicznych, do wykorzystania według własnego pomysłu. Troszkę późno zaczęłam i część jeszcze czeka na wykończenie, ale chętnie pokażę co mi się w głowie wykluło. Oczywiście niespodzianki się pojawiły, jak to zwykle bywa podczas otwierania pieca. Najpierw moje faworytki, czyli gwiazdko-śnieżynki, ulepione z czerwono-brązowej gliny. Dosyć kruche i delikatne w pierwszej fazie "obróbki", ale efekt końcowy wynagrodził tą wadę.
Dalej może w temacie gwiazdek pozostanę....i takie mi się wymarzyły...
 efekt końcowy tak jakby trochę rozmyty od oczekiwanego. Użyłam tlenku manganu, białej angoby i oczywiście szkliw...
Na koniec może jakiś drobiazg biżuteryjny, kolczyki sztyfty.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz