sobota, 23 lipca 2011

Małych form ciąg dalszy

Ostatnio kolorystycznie nie mogę dojść do własnego ładu, wszystko mi się zupełnie pomieszało, do tego dorzucam troszkę mojego niezdecydowania i oto powstał duet korali...
...nieco szarawy i codzienny...gdybym miała wypowiedzieć się o płci...to zdecydowanie On...






Miałam sporo problemów z odzwierciedleniem kolorów jakoś mój aparat nie lubi takich kompozycji kolorystycznych...
A tak prezentują się na szyi...
 I do pary, zdecydowanie Ona...nieco bardziej ekscentryczna i odważna...mniej ułożona i bardziej zadziorna...
I na szyi...

W głowie wykiełkował już następny pomysł, lecz tym razem na zawijasek mały, gdy dojrzeje i zaowocuje z pewnością się pochwalę...w międzyczasie powstał również szal ale zostawiam go sobie na deser...


4 komentarze:

  1. uwielbiam tą parkę! Świetna kolorystyka. A Ty jakie masz już długie hery!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Mi też ciężko w to uwierzyć!!!:D

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo ładnie wygląda ten duecik na Tobie:)))Nie mogę się zdecydować,który bardziej mi się podoba:))0bydwa świetne!Pozdrawiam serdecznie i czekam na realizację następnych pomysłów.Diana

    OdpowiedzUsuń
  4. dziękuje Diana, czasami to nie zdecydowanie wychodzi na dobre jak widać:)

    OdpowiedzUsuń