czwartek, 19 grudnia 2013

mała reaktywacja...

Minął już prawie rok od ostatniego mojego wpisu...ciekawe jak pójdzie mi mała reaktywacja tej strony. Nigdy nie zamierzałam rezygnować całkowicie z prowadzenia tego bloga, aczkolwiek tak długa przerwa dla wielu z Was była zapewne równoznaczna z jego końcem. Cóż...spróbuje jakoś wrócić do łask...
Najpierw podzielę się z Wami nie tak dawno filcowanym szalem...dosyć bogatym pod względem zawartości wszelakich dodatków. Materiałem wyjściowym był jedwab ponge, który barwiłam dwukrotnie. Raz na parze barwnikami chemicznymi, a drugim razem próbując zwinięć shibori...
Użyłam również przędzy, silk lapsów, włókien tencel, czesanki jedwabnej...etc...we wszystkich wariacjach jesiennej kolorystyki....by bogato i ozdobnie było...pojawiły się nawet falbanki....
Dodatki były rozkładane dwustronnie, więc z każdej strony coś się "dzieje"....
szczególiki...

4 komentarze: